środa, 29 października 2014

Pojawiam sie i znikam

Po dłuuuugiej nieobecności.... naszła mnie chęć napisania posta ;)

Traktuję tego bloga, trochę jak odskocznię, troszkę jak pamiętnik... (z wpisem 2 razy w roku?!!)
W ostatnim poście cieszyłam się na myśl o 4 rocznicy ślubu, teraz wpadam żeby napisać o kimś najważniejszym, o kimś na kogo czekałam cale życie!
A mianowicie mam na myśli tą 400 g istotkę która nosze pod sercem.
Jestem w 22 tc i na przełomie lutego i marca 2015 spodziewam się przyjścia na świat malutkiego różowego bobaska :)
Przygotowania ruszyły pełną parą, pochłoną mnie wir zakupów kompletownia wyprawki, każdą wolną chwilę spędzam na stronach z akcesoriami dla niemowlaków.

Tak sobie myślę ze może powrzucam kilka fotek, tak na pamiątkę..
Miło będzie za kilka lat zerknąć jak wyglądały przygotowania na przyjście Naszego pierwszego szczęścia :)

...